Deszcz...
Już drugi dzień nic nie jest robione na budowie z powodu deszczu. Nadrabiając zaległości wklejam zdjecia z postępu naszych prac na budowie.
Domek pnie się w góre.. A prawde mówiąc to nie jest nawet stan zero.

Tak zaczeła powstawać nasza droga..

A tutaj już jest :)

Podciągnięcie wody do domu.

A tu mój tata mierzy krokami długość garażu :)

A oto nasz stan zero.. Tyle musimy wysypać ziemi aby wyrównać teren .. 
Komentarze