Zaczynamy prace
Wczoraj na budowie pojawił się Pan od wykończeniówki...Na początku wypisał co trzeba kupić, abyśmy mieli wszystko naszykowane, a potem stwierdził, że nie ma potrzeby dawać większej ilości osób na naszą budowe i przyjdze 3 pracowników. MYŚLAŁAM, ŻE WYJDE Z SIEBIE!!! Jednak po dwóch moich zdaniach: my we wrześniu się chcemy przeprowadzić i kobietą w ciąży się nie odmawia :) zmienił zdanie. Za tydzień przychodzi do nas ekipa 6-7 osób, część osó będzie pracowała na dole, druga część u góry.
Dzisiaj pojawią się także docelowe drzwi zewnętrzne, bo mieliśmy zamontowane tylko futryny, a w środku były jakieś sklejki różnych płyt.
W weekend pojechaliśmy do Ikei i zakupiliśmy extra rzeczy do garderob- stelaże na spodnie, na paski, na buty. Super sprawa! POLECAM każdemu!
PS: Życze miłego dnia. A ja biore się za nauke, bo za kilka dni mam obrone pracy magisterskiej... i tutaj skończy się moja przygoda z nauką, szkołą, imprezami, wagarami.... oj jak smutno :(