Opóźnienie w wylewkach
Niestety mamy mały poślig.... W piątek miały być robione wylewki, ale pan, który nam ma je wykonywać przelożył je na wtorek... A tak na nie czekalam... Jednak nie tracimy czasu.. Wykorzystując fak, iż mąż zajmuje się klimatyzacją zgodziłam się na nią w sypialni bo chyba byśmy nie przetrwali w niej dlugo... no i mam ja siedze w domu a on wieczór i pewnie pół nocy na budowie i pracuje nad ochłodzeniem klimatu :)
PS: Wczoraj rozliczaliśmy się z panem, który zajmował się podlanczaniem hydrauliki, podlogówki itp spraw i poinformował nas, że mamy 1km ogrzewania podłogowego... Byłam w szoku, ale patrząć na te fale rurek... wszystko możliwe :)